Jak firmy kurierskie odnoszą się do potencjału rynku e-commerce?

Dodano: Tuesday, 09 August 2011 o 16:20  
Nie ma wątpliwości, że wzrost polskiego rynku e-commerce jest szansą dla firm kurierskich. Mogą one dotrzeć do nowych klientów i poszerzyć zakres swoich usług. Nie jest to jednak rynek łatwy w obsłudze. Oczekuje on niższych cen niż segment B2B oraz doręczeń do osób prywatnych. Poza tym, od czasu pojawienia się brokerów kurierskich, konkurencja jest coraz silniejsza.

E-handel to duża okazja dla firm kurierskich. Nie dość, że coraz więcej klientów kupuje w Internecie, to jeszcze coraz częściej wolą oni bezpieczniejsze przesyłki kurierskie od pocztowych. Ponieważ jest to stosunkowo młody segment, to układ sił nie jest tam jeszcze przesądzony. O klientów walczą zarówno firmy kurierskie jak i ich brokerzy. Według szacunków TNT wartość przewozów w ramach segmentu e-commerce wynosi 500-600 mln zł. Jak firmy kurierskie znajdą się na tym nowym polu? Czego oczekują, na co liczą?
 

Plany największych graczy

UPS przewiduje rozwój narzędzi elektronicznych. Będą one ułatwiać kontakt klienta z firmą kurierską. Jeśli chodzi o sklepy internetowe, to będą one oczekiwały coraz częściej prostych rozwiązań z zakresu importu i eksportu. Poza tym prężnie rozwijający się e-sprzedawcy będą potrzebowali nie tylko samych usług kurierskich, ale również magazynowania, przygotowania przesyłki i zarządzania wieloma wysyłkami jednocześnie.

DHL stawia na informatyzację obsługi klienta. Coraz bardziej zaawansowane narzędzia on-line mają ułatwić wysyłkę z internetu. Firma podkreśla również znaczenie odpowiedniej identyfikacji odbiorcy. Jest to szczególnie ważne przy przesyłkach proceduralnych, gdzie następuje podpisani umowy przy odbiorze. Z takich przesyłek korzystają m.in firmy telekomunikacyjne i banki.

Firma TNT Express przewiduje rozwój infrastruktury firm kurierskich, która ma ułatwić dostęp do usług klientom indywidualnym. Nie muszą to być koniecznie oddziały firm, lecz samodzielne punkty nawiązujące jedynie współpracę z przewoźnikiem. Dzięki nim firma ma nadzieję rozwiązać problemy pojawiające się przy doręczeniach do osób prywatnych. Przedsiębiorstwo stawia też na elastyczne narzędzia elektroniczne, które mają ułatwić zarządzanie przesyłkami.

Przesyłki z sektora e-commerce stanowią 30% całego wolumenu firmy DPD. Przedsiębiorstwo zwraca uwagę na obawy klientów przed oszustwami internetowymi. Dlatego też w swoich działaniach firma stawia na edukację. Zaangażowała się m.in. w projekt „Płacę, nie płacę”, czyli cykl programów edukacyjnych o zakupach w sieci.

Firma OPEK w 40% opiera się na obsłudze klientów z e-commerce. Aby dostosować się do wymagań tego rynku przedsiębiorstwo reorganizuje pracę doręczycieli i poszerza ofertę. Wszystko po to, aby klienci indywidualni jak najszybciej otrzymywali swoje przesyłki.
 

Kto pierwszy ten lepszy

Warto zauważyć, że kluczową cechą, na jaką zwracają uwagę klienci sklepów internetowych jest szybkość i terminowość dostawy. W wyścigu o e-klienta wygra ten, kto będzie mógł zagwarantować szybką przesyłkę po przystępnej cenie. Kwestia kosztów przesyłki ma jednak dla internautów coraz mniejsze znaczenie. Bardziej liczy się jakość, co jest widoczne w coraz liczniejszym rezygnowaniu z Poczty Polskiej na rzecz kurierów. To bardzo korzystna tendencja dla przewoźników. Z czasem przekonamy się kto będzie potrafił ją najlepiej wykorzystać.
Komentarzy (0)
Dodaj swoją opinię
Ocena